bractwolider.org
-strona główna

Bractwo Liderów to szlacheckie stowarzyszenie o charakterze patriotycznym i międzynarodowym





Filipski 

Nie żyje

 znakomity aktor i reżyser

 Ryszard Filipski 

 członek Bractwa i nasz przyjaciel 

 

Autor: Ryszard Murat 

 

22 października 2021 roku zmarł członek Bractwa Liderów i nasz przyjaciel, znakomity aktor i reżyser Ryszard Filipski.

 

   Był nie tylko wyjątkowo utalentowanym artystą, ale także prawdziwym polskim patriotą, z troską myślącym o pomyślności naszego narodu polskiego oraz człowiekiem niezwykle skromnym, czym pozytywnie wyróżniał się w tłumie polskojęzycznych aktorów - celebrytów.

 

Obok: Ryszard Filipski w roli mjra "Hubala".

Kadr z głośnego filmu "Hubal" (1973). 

Filipski

 

 

    Ryszard Filipski powszechnie uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich aktorów, co przyznają nawet jego narodowi przeciwnicy i krytycy, jak Hanna Krall (zobacz dalej). 

   Oprócz umiejętności aktorskich Filipski zasłynął także z niezłomnej postawy patriotycznej, za co przyszło mu zapłacić wysoką cenę.

 

 

 

 

Obok: Ryszard Filipski w roli króla polskiego

Władysława Łokietka w filmie "Znak orła" (1977).

 

Filipski 


 

   Ryszard Filipski był narodowości polskiej (za co go wielokrotnie prześladowano), a urodził się 17 lipca 1934 roku we Lwowie z rodziców Jana i Stanisławy.

   Zdobył wykształcenie wyższe o specjalizacji aktor i reżyser w Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie (o czym mowa dalej). 

   Pracował jako aktor i reżyser w różnych teatrach, a także występując w wielu filmach fabularnych. 

      

 

Obok: Ryszard Filipski w roli Marszałka Józefa

Piłsudskiego w filmie "Zamach stanu" (1980). 

Filipski 

   Ryszard Filipski wystąpił w kilku tysiącach spektakli teatralnych (ponad 6 tysięcy przedstawień, np. widowiska Teatru Telewizji "O coś więcej niż przetrwanie", w którym zagrał komendanta AK gen. Roweckiego ps. "Grot" ) i w kilkudziesięciu (ponad 40-tu) głośnych filmach fabularnych, między innymi:

  • "Hubal" (1973), w roli mjra "Hubala",
  • "Potop" (1974), w roli wachmistrza Soroki,
  • "Znak orła" (1977), w roli króla Władysława Łokietka,
  • "Zamach stanu" (1980), w roli Marszałka Piłsudskiego,
  • "Stara baśń" (2003, w roli Wisza, ojca głównej bohaterki,
  • w serialu policyjnym "Kryminalni" (2004-8), w roli komisarza Grodzkiego.
Obok: Ryszard Filipski w roli wachmistrza Soroki
(na drugim planie), za Danielem Olbrychskim,
w głośnym filmie fabularnym "Potop" (1974).  
Filipski

Podkowa

   Ryszard Filipski mieszkał z żoną Lusią Ogińską i dwojgiem dzieci w przepięknej miejscowości Podkowa Leśna pod Warszawą.

   Wraz z żoną Lusią Ogińską zrealizował wiele cennych inicjatyw artystycznych o głębokiej wymowie patriotycznej.

      

Obok: okładka płyty CD "Wiersze nucone", na której widnieją Lusia Ogińska i Ryszard Filipski. Zawiera czternaście wierszy Lusi Ogińskiej, które - niezależnie od ich przejmującej treści - są niezwykłe w formie przekazu, gdyż nucą je Lusia Ogińska i Ryszard Filipski. Wydawca płyty: Wydawnictwo Piśmiennictwa Nadobnego 2007.   

Ogińska


    

   Ryszard Filipski zmarł 22 października 2021 roku.

 Wolą Zmarłego było odejść bez medialnego rozgłosu, co jest kolejnym dowodem Jego skromności (o czym była mowa wcześniej). Z tego powodu Jego pogrzeb odbył się 26 października 2021 roku w otoczeniu najbliższej rodziny.

   Także zgodnie z Jego wolą informację o śmierci podano dopiero po pogrzebie.

 

 

 

Obok: płyta CD do książki "Śladami Ewangelii".

Wydawca: Wydawnictwo Piśmiennictwa Nadobnego, 2008. 

Płyta zawiera wiersze o Drodze Krzyżowej w wykonaniu

Ryszarda Filipskiego i jego żony Lusi Ogińskiej,

autorki wierszy, z muzyką Wojciecha Zielińskiego. 

 

 

Filipski 


 

  Ryszard Filipski był członkiem naszego Bractwa Liderów i w pełni utożsamiał się z patriotycznymi celami naszej organizacji.

   Należał do Pierwszej Komandorii Wrocław Bractwa, której komandorem jest ppłk Aleksander Nowak herbu Reduta.

 

 

Obok: jedno ze spotkań w siedzibie Bractwa Liderów w Warszawie 10 czerwca 2015 roku. Od prawej: Lusia Ogińska, Ryszard Filipski, Ryszard Murat i Aleksander Nowak. 

Filipski 

 

 

 

Jedno z wielu spotkań,

w tym przypadku w siedzibie

Bractwa Liderów 27 czerwca 2015 roku.

Od prawej: Lusia Ogińska, dr Antonina

Danuta Komorowska, Ryszard Murat

i Ryszard Filipski.

Filipski 

 

 


Unikalne wydarzenie.

Ryszard Filipski wręcza certfikaty ukończenia kursu walki nożem jego uczestnikom 18 września 2016 roku.

Na fotografii certyfikat otrzymuje mistrz Jarosław Wadelski 8 dan

z Konina. Pierwszy do prawej:

Ryszard Murat, który zorganizował

i prowadził ten kurs jako prezes Zarządu Głównego Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki.

Filipski

Ryszard Filipski (w centrum) z uczestnikami tego kursu walki nożem po wręczeniu im certyfikatów.  

Filipski

   Ryszard Filipski miał poważne kłopoty z powodu polskiego pochodzenia, a także otwarcie i odważnie prezentowanie postawy patriotycznej.

   Z tego powodu przez osoby z "narodu wybranego" był uporczywie szkalowany - w środkach masowego przekazu osoby te od kilkudziesięciu lat z niezwykłym i zadziwiającym uprem rozpowszechniały i rozpowszechniają nadal obraz Filipskiego jako rzekomo wyjątkowego antysemity.

   Nawet po Jego śmierci osoby te nie powstrzymały się od takich enuncjacji. Dowodem jest choćby wymowna treść artykułu niejakiego KME (nie miał odwagi podpisać się imieniem i nazwiskiem, zwłaszcza prawdziwym), pt. "Ryszard Filipski nie żyje. Aktor miał 87 lat":

 "Ryszard Filipski był postacią niezwykle kontrowersyjną. Podziw wzbudzał jego niekwestionowany talent i charyzma, tajemnicą nie był jednak jego trudny charakter. Jak mówiła o nim Hanna Krall: <<To był okropny człowiek, ale wspaniały aktor>>. 

 Filipski uchodził za jednego z najbardziej znienawidzonych artystów okresu PRL-u, który u szczytu sławy, niemal z dnia na dzień stracił dorobek całego życia". 

   Haniebne te słowa komentarza nie wymagają, gdyż każdy prawdziwy Polak ich nikczemność dostrzega.

      Wyżej na ilustracji: Ryszard Filipski i Bohdan Łazuka.

 

   Objaśnienie: Hanna Krall (Hajka Rejchgold) - pisarka i dziennikarka żydowskiego pochodzenia. Urodziła się w 1935 roku w Warszawie w rodzinie żydowskich urzędników. Dzieciństwo spędziła w Lublinie. Podczas II wojny światowej Niemcy zgładzili wielu członków jej rodziny, w tym ojca Salomona. Wojnę przeżyła będąc ukrywana przez Polaków. Cudem ocalona przez Polaków w czasie transportu do getta.

   Ukończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim i od 1955 roku pracowała w redakcji "Życia Warszawy", a w latach 1969-81 w "Polityce", której korespondentem w ZSRR była już wcześniej, w latach 1966-69. W 1977 roku sekretarz KC PZPR ds. ideologii J. Łukaszewicz odznaczył ją Srebrnym Krzyżem Zasługi. W latach 1982-87 była zastępcą kierownika literackiego Zespołu Filmowego "Tor", a na początku lat 1990-tych szkoliła reprterów w "Gazecie Wyborczej" Adama Michnika. Otrzymała wiele odznaczeń i wyróżnień od osób o tym samym pochodzeniu. W 2014 roku została odznaczona złotym medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" i otrzymała za całokształt twórczości Nagrodę Literacką im. Juliana Tuwima (poety o pochodzeniu żydowskim).

Filipski 

   Tymczasem prawdziwe i głęboko szlachetne (względem tych podłych i nikczemnych osób) stanowisko w tym względzie przedstawił sam Ryszard Filipski następującymi słowami (Krzysztof Lubczyński, "Pamiętnik znaleziony w garbie. Rozmowa z Ryszardem Filipskim", "Trybuna" z 23 maja 2003 roku:

 "Z zasady nie jestem przeciwny jakiemukolwiek człowiekowi z powodu jego przynależności narodowej, bo uważam taki pogląd za głupi, nie pozwala mi na to także moja religia, albowiem katolicyzm w swej istocie zobowiązuje do otwarcia się na zewnątrz, na każdego człowieka.

  To jednak nie zwalnia mnie od dawania świadectwa prawdzie: jeśli ktoś będzie twierdził, że stalinowską bezpieką rządzili aborygeni, to temu zaprzeczę".

 

Obok: kadr z filmu "Zamach stanu". 

Filipski 

   Wyjaśnienie do przytoczonej wypowiedzi Ryszarda Filipskiego: 

 

  Jak powszechnie wiadomo, stalinowskimi strukturami UB w Polsce, podobnie jak strukturami NKWD w Związku Sowieckim, kierowały - podobnie jak w ogóle oboma tymi krajami - osoby o pochodzeniu żydowskim.

   To właśnie one odpowiedzialne są za wyjątkowe zbrodnie komunistyczne zarówno w Polsce, jak w Związku Sowieckim (tu za wymordowanie co najmniej kilkunastu milionów mieszkańców różnych narodowości, głównie Rosjan), także za mord w Katyniu.

   Tak się dziwnie i "tylko przypadkiem" składa, że według oficjalnych danych aż 84 % składu osobowego NKWD stanowili Żydzi, a tylko 16 % przedstawicielie tak licznych innych narodów zamieszkujących ZSRR.

 

 

 

Obok: Ryszard Filipski w roli komisarza Grodzkiego

w serialu telewizyjnym "Kryminalni" (2004-8). 

   Dobrym przykładem patriotycznej aktywności Ryszarda Filipskiego jest film - monodram "Krajobraz po Grunwaldzie"

Filipski 

Ryszard Filipski

"Krajobraz po Grunwaldzie" 

 

Wydawca: Oficyna "Aurora", Warszawa 2010.

Film - monodram autorstwa Ryszarda Filipskiego

(scenariusz, opracowanie muzyczne, wykonanie i realizacja), którego prapremiera odbyła się w 1970 roku w Krakowie.

Jest to unikalny film o niezwykle odważnej i głębokiej treści patriotycznej na kanwie stosunków polsko-niemieckich.

Ze względu na patriotyczną wymowę pozycję tę

powinien posiadać każdy prawdziwy Polak.

 

   Przedstawia najsłynniejszą w historii Polski zwycięską bitwę pod Grunwaldem w 1410 roku, a także spór ideologiczno-prawno-teologiczny pomiędzy Polską a Krzyżakami toczony w latach 1414-18 na Soborze Kościoła Rzymskokatolickiego w Konstancji, między innymi:

 

  • wyjątkowo zjadliwy antypolski paszkwil agenta niemieckiego Jana Falkenberga (dominikanina z Krakowa),

 

Filipski 
  • racje polskie, wyłożone przez księdza kanonika Pawła Włodkowica (rektora Uniwersytetu Krakowskiego),
  • uwięzienie Falkenberga przez papieża w zamku św. Anioła w Rzymie,
  • tamże publiczne odwołanie przez Falkenberga jego antypolskich tez.

 

  Przytoczone jest też w całości wstrząsające w treści Orędzie Biskupów Polskich (katolickich) do ich niemieckich braci (biskupów niemieckich) z 1965 roku.

 Szczególnie bezcenne są nawiązywania do czasów współczesnych, do aktualnych stosunków polsko-niemieckich i antypolskiej roli współczesnych agentów interesów niemieckich w Polsce. 

   Na koniec jest niezwykle trafne odniesienie do działalności innego reżysera - Kazimierza Kutza.

 

   Do tego filmu dołączona jest książka o tym samym tytule, zawierająca wyjaśnienia i komentarze do filmu.

  

 

 

Obok: okładka wspomnianej książki:

"Krajobraz po Grunwaldzie". 

 

 

   Przejmującym uzupełnieniem jest przywołany na stronie 25 tej publikacji głęboki w treści wiersz Lusi Ogińskiej "Veritas", który przedstawiamy dalej. 

Filipski

   Ryszard Filipski był bardzo towarzyskim człowiekiem i znakomitym gawędziarzem.

   W trakcie spotkań opowiadał Ryszardowi Muratowi różne ciekawostki, zwłaszcza wydarzeń ze świata artystycznego i polityki, w których uczestniczył lub był świadkiem. 

   Na przykład bardzo obszernie opisywał pochodzenie narodowe (i wyznaniowe) wielu aktorów i reżyserów, których znał osobiście.

   Te ciekawostki nie będą tu jednak przytaczane, poza Jego stwierdzeniem, że w zasadzie wszyscy (z wyjątkiem kilku, których nazwiska wymieniał na palcach jednej ręki) aktorzy pochodzą z "narodu wybranego", tak samo jak reżyserzy.

  Na pytanie, dlaczego tak się dzieje, odpowiadał, że zaraz po wojnie zainteresowani osobnicy (kierowani przez żydowskiego reżysera, osławionego "cara" "Aleksandra Forda") stworzyły mechanizmy, według których tylko osoby o właściwym pochodzeniu przyjmowano do szkół teatralno-filmowych, a potem angażowano do określonych ról.

 

Wyżej: Ryszard Filipski w młodości,

w trakcie opisywanych wydarzeń.  

   Jako przykład Ryszard Filipski podawał swoją historię. Gdy składał egzaminy do Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, to był jedynym przyjętym studentem Polakiem na roku.

   Po prostu Komisja Egzaminacyjna, złożona z kilku "egzaminatorów" o wiadomym pochodzeniu, na studia te przyjmowała tylko kandydatów o tym samym rodowodzie, eliminując Polaków poprzez zadawanie im pytań, na które ci odpowiedzieć nie byli w stanie, oczywiście według mniemania i "wymagań" owych "egzaminatorów".  

   W trakcie tych studiów, a potem działalności aktorsko-reżyserskiej Ryszard Filipski, jak wspominał, napatrzył się na takie wydarzenia z tego zakresu, że o osobach z "narodu wybranego", ich rozumowaniu, myśleniu, zachowaniu się i stosunku do innych ludzi wyrobił sobie określone zdanie.

  Podkreślał jednak przy tym, że i wśród osób pochodzących z "narodu wybranego" spotkał niemało osób prawych i szlachetnych, ale to były wyjątki. 

 

   O wnikliwym i rybasznym sposobie myślenia Ryszarda Filipskiego świadczy też inna opowieść. Pewnego razu zapytał Ryszarda Murata, czy wie, jaka jest różnica między charakterem mieszkańców Krakowa, Warszawy i Lwowa. Zaraz sam odpowiedział na to pytanie, przytaczając autentyczne wydarzenia, które jemu się przydarzyły. 

Kraków

   Gdy mianowicie przyjezdny zapyta w Krakowie miejscowego:

   - Proszę Pana, gdzie jest ulica Szewska?

   - A to Pan nie wie? - odpowiada od razu z wyższością Krakus. - Bo Pan nie z Krakowa! Pewnie z Warszawy albo ze Lwowa? Nic więc dziwnego, że Pan nie wie, gdzie jest ulica Szewska.

   - Proszę Pana, ja nie mam czasu na dyskusje, tylko po prostu chcę dowiedzieć się, jak trafić na tę ulicę Szewską?

   - No proszę! - zżyma się Krakus - Nie dość, że przyjechał do naszego królewskiego Krakowa; nie dość, że nie wie, gdzie jest ulica Szewska; to jeszcze wydziwia i pretensje ma!

  - Dobrze, proszę Pana, to już kogo innego zapytam - ze zrezygnowaniem kończy dyskusję przyjezdny, widząc, z jak nieużytym człowiekiem ma do czynienia. 

Warszawa 

 

 

 

   Gdy ten sam przyjezdny w Warszawie zapyta o to samo przypadkowo napotkanego mieszkańca stolicy:

   - Proszę Pana, gdzie jest ulica Szewska?

   - A to musi Pan iść prosto - odpowiada precyzyjnie Warszawiak - aż do rogu, potem skręcić w lewo, a później pierwsza w prawo to jest właśnie ulica Szewska. 

 

Lwów 
     
  Gdy zaś ten sam przyjezdny we Lwowie zapyta o to samo przypadkowo napotkanego mieszkańca stolicy Galicji:

   - Proszę Pana, gdzie jest ulica Szewska?

   - Proszę Pana, ja tam Pana zaprowadzę, bo właśnie idę na ulicę Szewską - odpowiada Lwowianin, okazując nadzwyczajną uprzejmość, choć wcale na tę ulicę nie miał planu iść.

 

   - I na tym polega różnica między mieszkańcami tych miast - stwierdzał Ryszard Filipski. - A znam tę mentalność dobrze, bo przecież urodziłem się we Lwowie, studiowałem i pół życia spędziłem w Krakowie, a drugie tyle w Warszawie.

Filipski 

 

  Ryszard Filipski z żoną Lusią Ogińską zrealizowali różne inicjatywy artystyczne. Oto przykład jednej z nich:

 

"Krasnalowe drzewo"

 

   Płyta CD, zawierająca niezwykłe słuchowisko dla dzieci, złożone z ośmiu części. Słowa: Lusia Ogińska, opracowanie muzyczne: Wojciech Zieliński, czyta: Ryszard Filipski.

 

   Jest to pełna uroku baśń z głębokim moralnym przesłaniem. Baśń, która nie tylko bawi i zachwyca, ale jest doskonałym dopełnieniem w wychowaniu małego dziecka. Cieszy się coraz większym zainteresowaniem dzięki cotygodniowej audycji w Radio Maryja. 

 

Filipski 

 

 

Obok: Ryszard Filipski

w średnim wieku.

 

 

   Na koniec przytoczymy wersz małżonki Ryszarda Filipskiego, Lusi Ogińskiej, opublikowany we wspomnianej książce Ryszarda Filipskiego "Krajobraz po Grunwaldzie" (na stronie 25), którego treść odnosi się nie tylko do sytuacji naszego narodu polskiego, ale i do śp. Ryszarda Filipskiego. 

 

                                Veritas

 

                    Stokrotki, maki zadeptane

                    w pyle przydrożnym giną łzy,

                    więdnie maciejka i rumianek,

                    i więdną nam o prawdzie sny.

Filipski

Złośliwe karły klecą trumnę,

polską historię włożą w nią,

chociaż jej serce żywe, dumne

... historia ma już trumnę swą!

 

Nie rozumieją karły mściwe,

że w trumnie leży serce żywe,

że żywe dusze za tą trumną

żywe zostaną, bo nie umrą! 

 

Z zdeptanych ust wypłyną słowa,

z nich zrodzi się historia nowa!

Nie będzie prawda szczędzić łez,

gdy w trumnie serce żywe jest! 

Wyżej: Ryszard Filipski pod koniec życia

na spotkaniu Stowarzyszenia Hubalczycy. 

Filipski 

 

Obok: mogiła - miejsce wiecznego spoczynku Ryszarda Filipskiego znajduje się na Cmentarzu Parafialnym w Żukowie koło Grodziska Mazowieckiego. Fotografia opublikowana przez Stowarzyszenie Hubalczyków 1939-1940.

 

 

 

 

    Ryszard Filipski za swoją działalność w symboliczny sposób uhonorowany został przez nasze Bractwo Liderów przyznaniem mu prestiżowego odznaczenia pod nazwą Złoty Krzyż Zasługi dla Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti MIlitari.

   Odznaczenie to wręczył mu na uroczystości patriotycznej Bractwa 11 lipca 2015 roku w Warszawie członek władz naczelnych naszego Bractwa i równocześnie prezes Stowarzyszenia Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari admirał Henryk Leopold Jerzy Murza Książę Kalinowski. 

   Nasz przyjaciel Ryszard Filipski był wyjątkowym człowiekiem oraz wybitnym artystą i polskim patriotą.

   Niech spoczywa w pokoju!

   Cześć Jego pamięci!

 




Użyte tu fotografie i teksty należą do właściciela tej strony.
Kopiowanie lub wykorzystywanie jakichkolwiek fotografii
lub fragmentów tekstu bez pisemnej zgody właściciela strony jest zabronione.
Naruszenie tych praw w razie ujawnienia grozi odpowiedzialnością cywilną i karną.
Odwiedzin:
588784