| |
Uroczystość Patriotyczna
23 stycznia 2016 roku Warszawa
|
W sobotę 23 stycznia 2016 roku o godz. 12:00
w siedzibie Bractwa w Warszawie, ul. Patriotów 247
odbyła się kolejna Uroczystość Patriotyczna Bractwa.
|
|
W Uroczystości uczestniczyły 63 osoby, wśród nich trzy z tytułami książęcymi, jedna z tytułem hrabiego, siedem z tytułem barona, czterech generałów oraz osiemnastu pułkowników i podpułkowników.
|
|
Uroczystość zorganizował
i przewodniczył jej Wielki
Mistrz Bractwa gen. bryg.
Ryszard Murat herbu Murat.
Jako mistrz ceremonii
uroczystość prowadził
ppłk Jacek Pastuszka herbu Past, Komandor Siódmej Komandorii Bractwa
w Warszawie.
|
|
|
Przed rozpoczęciem uroczystości
Rozpoczęcie Uroczystości
|
Wielki Mistrz Bractwa
Ryszard Murat poinformował,
że Uroczystość - z uwagi na
jej charakter i uczestników -
rozpocznie się
hymnami narodowymi.
Uroczystość rozpoczęto
polskim hymnem narodowym.
|
|
Ze względu na naszą tradycję
Polsko-Tatarską oraz obecność
osób o korzeniach tatarskich,
odegrano hymn tatarski,
dokładnie Tatarów Krymskich.
|
|
Wielki Mistrz Bractwa Ryszard Murat
otworzył uroczystość i serdecznie powitał
zgromadzonych.
Podkreślił, że wielką radość sprawia mu
przybycie tak dostojnych gości.
Następnie Wielki Mistrz Bractwa Ryszard Murat
przedstawił współczesnego polskiego poetę narodowego
Kazimierza Józefa Węgrzyna herbu Węgrzyn
i poprosił go o wygłoszenie
jednego ze swych patriotycznych wierszy.
|
Następnie Kazimierz Józef Węgrzyn wygłosił jeden ze swych okolicznościowych, patriotycznych wierszy:
MY DO DZISIAJ NOSIMY CZARNĄ BIŻUTERIĘ
Portret poety Kazimierza J.Węgrzyna.
Kazimierz Józef Węgrzyn
jest współczesnym polskim poetą narodowym,
autorem wierszy o tematyce patriotycznej i religijnej.
Ma lat 68 i mieszka w pięknej miejscowości Istebna
u źródeł królowej polskich rzek Wisły. Autor
kilkudziesięciu tomów wierszy patriotycznych i religijnych.
Główny nurt jego poezji nawołuje do mobilizacji
i podjęcia walki o Wielką, Wolną i Niepodległą Polskę.
Jego wiersze odnoszą się do najżywotniejszych wartości
Narodu i Państwa Polskiego. Swą treścią i dramaturgią
są zbliżone do utworów Cypriana Kamila Norwida.
W związku z tym jest nazywany współczesnym Norwidem.
|
MY DO DZISIAJ NOSIMY
CZARNĄ BIŻUTERIĘ
W kolejną rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego
nie pytaj czy krew powstań była nam potrzebna
czy to było marzenie szaleństwo czy sny
czy to podszept zdrajcy pocałunek śmierci
czy potrzebne były krzyże niewola i łzy
bo ta krew i te krzyże i ta pamięć i łzy
to jest nasza tożsamość i Narodu dusza
klękaj przed tą pamięcią przed Krzyżem Ojczyzny
niech cię ta pamięć do miłości zmusza
więc mówię Panie ufnie gorzki polski pacierz
chociaż trudno mi wołać przez knebel cenzury
przez zimny mur pogard poprzez wrzawę kłamców
przez obojętność świata i trend koniunktury
nasza wolność jak opłatek jak marzenie krucha
wciąż łamana w imię Twoje Wszechmogący Panie !
wraca do nas poraniona kruszy się nam w rękach
zanim w krzyżach oraz w sercach naszych pozostanie
więc nie pytaj czy krew powstań była nam potrzebna
bo to na niej dziś wyrasta świadomość Narodu
w testamencie układanym z ofiar oraz walki
podpalanym nienawiścią Wschodu i Zachodu
dziś jak Norwid musimy być sługami Prawdy
i wołać o tę prawdę która nas wyzwoli
czas kłamców niech zostanie pod gruzem historii
to wspomnienie nieszczęścia klęski i niewoli…
Powstanie Styczniowe nie było zimowym spacerem
konną przejażdżką przez białe ośnieżone pole
nie myśliwską wyprawą po dymiący bigos
lecz teatrem gdzie grywa się śmiertelne role
jeśli jesteś Polakiem to i dziś Cię bolą
odmrożone ręce i pokrwawione nogi
to i dzisiaj niespokojnie spoglądasz na wschód
bo jeszcze nie zarosły rany tamtej drogi
bo ciągłe jeszcze dzwonią w pamięci kibitki
i słychać w sercu ostry krótki poświst bata
całą historię przecież wciąż niesiemy w sobie
po drogach które wiodą przez nikczemność świata
rzucasz ciężkim bluźnierstwem na groby i krzyże
wykrzykując pogardliwie obce słowo racji
zdradziłeś Boga Honor i Ojczyznę
otulony dziś ciepłym kłamstwem demokracji
i sprzedałeś Ojczyznę jak ci z Targowicy
za niebieski fotel złotych gwiazdek próchno
a nam oczy do dzisiaj wśród polskich pacierzy
gdy mówimy o Polsce od rozpaczy puchną
bo przecież odrąbana połowa Ojczyzny
krwawi nadal w pamięci tych co tam zostali
zostawieni na pastwę zakłamanych racji
zapisani krzyżami wśród sybirskiej dali
my do dzisiaj nosimy czarną biżuterię
przekazywaną nadal polskim testamentem
przecież ciągle nieszczęście niewoli nas rani
przecież wciąż słowo Polska i wolność są święte
i będziemy je nieśli z godnością i dumą
wbrew szyderstwu głupców w imię Twoje Panie
aż dojdziemy do miejsca gdzie Ojczyzna wolna
będzie naszej miłości spełnionym zadaniem
|
Przedstawienie sztandarów i buńczuków
|
Następnie
przedstawione
zostały obecne
sztandary i buńczuki.
|
|
Przedstawienie sztandaru Kapituły Polskiej Bractwa Świętego Stanisława.
Podczas Uroczystości rolę chorążego pełnił ppłk
Henryk Hrabia Wierzchucki
herbu Wierzchucki, komandor Pierwszej Komandorii
Bractwa Łosice.
|
|
Przedstawienie sztandaru Zarządu Głównego
Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej
i Byłych Więźniów Politycznych w Warszawie, który reprezentował jego prezes
wiceprezes Henryk Leopold
Jerzy Książę Kalinowski
herbu Kalinowa.
Podczas Uroczystości
rolę chorążego tego sztandaru pełnił Mariusz Łuszcz, prezes Fundacji Liga Obrony Terytorialnej.
|
|
Przedstawienie buńczuka (tatarskiego symbolu władzy) emira Ryszarda Murzy Murata
z cesarskiego rodu Czyngis-chana i władców imperium Złotej Ordy, specjalnego daru od Narodowego Centrum Kultury Tatarów RP w Gdańsku.
Podczas Uroczystości rolę chorążego pełnił ppłk Andrzej Robert Baron Janczak herbu Pająk z Warszawy, komandor Komandorii Bractwa Lwowskie Puhacze Warszawa.
|
|
Przedstawienie sztandaru Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej
i Byłych Więźniów Politycznych w Zwoleniu, który reprezentował partyzancki kombatant
ppłk Mieczysław Stępień
ps. "Sęk" ze Zwolenia.
Podczas Uroczystości
rolę chorążego tego sztandaru pełnił Tomasz Dowjat, wiceprezes Fundacji
Liga Obrony Terytorialnej.
|
Przedstawienie uczestników Uroczystości
|
Rolę ceremonialnego gospodarza uroczystości - na prośbę Wielkiego Mistrza Bractwa Ryszarda Murata - pełniły damy z rodzin głów naszego państwa - Rzeczypospolitej Polskiej:
-
dr Maria Bożena Mościcka-Wesołowska herbu Ślepowron z rodziny Prezydenta RP prof. Ignacego Mościckiego i Komandor Piątej Komandorii naszego Bractwa w Warszawie;
-
dr Antonina Danuta Komorowska herbu Korczak z rodziny Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i Komandor Czwartej Komandorii naszego Bractwa w Warszawie.
|
|
Dr Maria Bożena Mościcka-Wesołowska
herbu Ślepowron, lekarz weterynarii,
wieloletni pracownik naukowy (specjalizacja: transfuzjologia, immunologia, chirurgia transplantacyjna, mikrochirurgia)
w instytutach naukowo-badawczych
i w Polskiej Akademii Nauk,
komandor Piątej Komandorii
Bractwa w Warszawie.
Pochodzi z rodziny Prezydenta RP
prof. Ignacego Mościckiego,
światowej sławy uczonego
(chemika) i wynalazcy.
|
|
Dr Antonina Danuta Komorowska
herbu Korczak, doktor nauk przyrodniczych, wieloletni pracownik naukowy (specjalizacja: immunologia, biologia molekularna, chemia doznań smakowych) w placówkach
naukowo-badawczych w Warszawie,
działaczka opozycji w latach 1981-90
i więzień polityczny, komandor Czwartej Komandorii Bractwa w Warszawie.
Pochodzi z rodziny Prezydenta RP
w latach 2010-2015
Bronisława Komorowskiego.
|
Dla wyjaśnienia, dlaczego odtworzony został hymn tatarski, poinformował, że obaj wymienieni Prezydenci RP: Ignacy Mościcki i Bronisław Komorowski pochodzą z rodzin o korzeniach tatarskich.
|
Księżniczka Krittika Baronowa Manoch-Truong herbu Truong
z Bangkoku w Tajlandii, z arystokratycznej rodziny tajskiej,
prezes pierwszej tajskiej firmy w Polsce, właścicielka restauracji
tajskiej Dong Nam w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej
oraz restauracji tajskiej przy al. Wilanowskiej w Warszawie.
Małżonka Barona Truong Anh Tuan
herbu Truong (przedstawionego dalej).
|
|
|
|
Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski herbu Kalinowa,
najstarszy wiekiem i stopniem uczestnik naszej uroczystości, lat 90, z Warszawy.
Kawaler Orderu Wojennego VIRTUTI MILITARI, Prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia
Kawalerów Orderu Wojennego VIRTUTI MILITARI Kombatantów Wojska Polskiego oraz lider
innych organizacji kombatanckich, Pierwszy Przeor Odrodzonego w Polsce Orderu Św. Stanisława, Wielki Admirał Bractwa Św. Stanisława. Pełni też funkcję Wiceprezesa Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, największej organizacji kombatantów w Polsce,
a także jest Komandorem Morskiej Komandorii Bractwa w Warszawie.
|
|
|
|
Jego Ekscelencja Albin Siwak herbu Siwak, lat 80 z Warszawy Rembertowa,
w latach 1980-tych był w kierownictwie partyjno-politycznym kraju, pełniąc
najwyższe ówczesne funkcje polityczne - członka Biura Politycznego KC PZPR
i przewodniczącego Komisji Skarg i Interwencji KC PZPR, przez kilkadziesiąt lat
jako murarz i brygadzista największej w Polsce brygady budowlanej budował domy
i osiedla mieszkalne w Warszawie, działacz związkowy i polityczny, autor wielu książek,
w których przedstawia kulisy sytuacji w Polsce w ostatnich kilkudziesięciu latach.
Komandor Komandorii Warszawa Rembertów.
|
|
Gen. bryg. Grzegorz Krystian Sobczyński herbu Kozerski,
lat 63, z Gdyni, emeryt, działacz Związku Piłsudczyków RP,
od kilkudziesięciu lat instruktor spadochroniarstwa,
Komandor Drugiej Komandorii w Gdyni.
|
|
Gen. bryg. Władysław Janusz Obara
herbu Obara-Krymski, lat 74, ze Starachowic, emerytowany oficer WP, były starszy wykładowca Wojskowej Akademii Technicznej
w Warszawie, były dyrektor Zawodowej Estrady Wojskowej „Radar”, poeta i publicysta, redaktor naczelny wydawnictwa „Ars Pro Memoria”
i wydawca czasopisma kulturalno-literackiego
o tej samej nazwie, zastępca Naczelnego
Komendanta Polskich Drużyn Strzeleckich.
|
|
|
Ppłk Zbigniew Murza Żurowski herbu Żurowski-Kłos,
lat 63, z Warszawy, z rodziny o korzeniach tatarskich,
posiada tatarski tytuł książęcy Murza, emerytowany
żołnierz zawodowy, członek Komendy Głównej „WiN” -
Zrzeszenia Oficerów i Żołnierzy Oddziałów Partyzanckich „Wolność i Niezawisłość”,
członek Prezydium Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego,
dyrektor Biura Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP i Byłych
Więźniów Politycznych, komandor Dziewiątej Komandorii w Warszawie.
|
|
Ppłk Henryk Hrabia Wierzchucki herbu Wierzchucki,
lat 66 z Łosic, wiceprzewodniczący
Głównego Sądu Honorowego Bractwa,
Komandor Pierwszej Komandorii Bractwa w Łosicach.
|
|
Ppłk Andrzej Robert Baron Janczak
herbu Pająk, lat 67, z Warszawy,
lotnik – żołnierz 26 Eskadry Lotnictwa Łącznikowego, historyk, publicysta
i pisarz, autor ponad 200 artykułów
i 12 książek na temat lotnictwa, wydanych w łącznym nakładzie ponad milion egzemplarzy, Komandor Komandorii Lwowskie Puhacze w Warszawie.
Po prawej: okładki niektórych książek
Andrzeja Roberta Barona Janczaka.
|
|
|
|
|
|
Witold Szirin Stanisław Baron Michałowski herbu Poraj-Jasieńczyk,
lat 76, z Michalina koło Warszawy, pochodzący z rodziny o korzeniach tatarskich.
Absolwent Politechniki Warszawskiej w dziedzinie spawalnictwa, ekspert z zakresu
rurociągów, budowniczy (nadzorował budowy) instalacji naftowych w wielu krajach:
Iraku, Iranie, Jordanii, Sudanie, Nigerii, Libii, ZSRR i Kanadzie. Redaktor naczelny
czasopisma „Rurociągi”, ekspert w dziedzinie geopolityki paliwowo-energetycznej
i analityk geopolityki energetycznej. Podróżnik (po wszystkich kontynentach,
zwłaszcza ukochanej przez niego Azji), dziennikarz, pisarz i publicysta,
autor wielkiej liczby artykułów prasowych oraz ponad 20 książek, muzułmanin.
Tytuł Barona otrzymał w 1813 roku od Cesarza Francuzów Napoleona
jego przodek Józef Nikodem Michałowski, major 2-go Pułku Nadwiślańskiego,
za zasługi wojenne odznaczony Krzyżem Legii Honorowej i Orderem Virtuti Militari.
|
|
|
Następnie Witold Szirin Stanisław Baron Michałowski jedną ze swych książek pt. "My Eurosarmaty" uroczyście
wręczył Wielkiemu Mistrzowi Bractwa Ryszardowi Murat podkreślając, że pamiątkę tę przekazuje mu nie tylko
jako tatarskiemu rodakowi, ale jako Księciu z rodu Czyngis-chana.
Baron Truong Anh Tuan herbu Truong i jego trzech synów: Michał, Paweł i Krzysztof,
a także narzeczona jednego z nich Maria Gembarzewska.
|
Baron Truong Anh Tuan herbu Truong,
lat 56, z Hanoi w Wietnamie, przedsiębiorca,
od 25 lat właściciel firmy Dong Nam w Warszawie,
prezes Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Wietnamczyków
w Polsce, lider stylu walki Vinh Xuan w Polsce, posiadacz
wysokiego stopnia mistrzowskiego 6 dan, Komandor
Tajsko-Wietnamskiej Komandorii w Warszawie.
Mąż księżniczki Krittiki Baronowej Manoch-Truong
herbu Truong z Bangkoku w Tajlandii, z arystokratycznej
rodziny tajskiej (przedstawionej wcześniej).
|
|
Michał Baron Truong herbu Truong, lat 33, z wykształcenia prawnik, lider i gitarzysta założonego przez niego zespołu muzycznego Yoga Terror, który wydał 4 płyty (wyżej okładka jednej z nich) i dawał koncerty w całej Polsce, a także zdobywał I miejsce na konkursach i festiwalach muzycznych.
Paweł Baron Truong herbu Truong, lat 30, z wykształcenia informatyk, pracuje jako programista w jednej z korporacji.
Krzysztof Baron Truong herbu Truong, lat 26, z wykształcenia inżynier informatyk. Pracuje jako programista, a także występuje w zespole Yoga Terror brata Michała.
|
Dr Monika Jadwiga Bieniek,
z Krakowa, pochodząca z rodziny o dużych tradycjach patriotycznych, doktor nauk humanistycznych o specjalności filologia klasyczna, w 2009 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim obroniła pracę doktorską
pt. „Ideał chrześcijanina w świetle pism Tertuliana” (pisarza z II wieku). Aktywna działaczka polityczna i patriotyczna.
Nauczyciel akademicki – w Jagiellońskim Centrum Językowym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
|
|
Elżbieta Bogacka,
z Warszawy, śpiewaczka operowa.
Ukończyła konserwatorium muzyczne
oraz odbyła stypendium we Francji.
Występuje głównie na scenach operowych
w Niemczech, Austrii oraz Francji.
Jest wykładowcą akademickim na
muzycznych studiach podyplomowych.
|
Ppor. Jan Brud,
lat 65, z Krakowa, z zawodu projektant,
b. pracownik Akademii Górniczo-Hutniczej
w Krakowie, obecnie rencista, działacz
WiN – Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego, organizator Drugiej Komandorii w Krakowie.
|
|
|
Ppłk Jacek Bogdan Chmielewski herbu Chmielewski, lat 66, z Warszawy, poligraf, właściciel Oficyny Drukarskiej, z zamiłowania myśliwy i fotograf, Komandor Dziesiątej Komandorii w Warszawie.
Jego córka Marta Rudnik herbu Chmielewski, z Warszawy, z wykształcenia psycholog, dyrektor w Oficynie Drukarskiej.
|
|
St. chor. Henryk Deluga herbu Metalowe Serce, lat 82, z Radomia, emerytowany żołnierz zawodowy.
|
Artur Henryk Denisiuk,
lat 45, z Warszawy, bombardier wojsk przeciwlotniczych, instruktor Karate Tsunami, posiadacz mistrzowskiego stopnia
2 dan i tytułu sensei
(jap. „mistrz – nauczyciel”).
|
|
|
Mjr Stanisław Drab,
lat 84, z Wilczego Ługu
w Powiecie Zwoleńskim, kombatant BCh ze słynnego zgrupowania „Ośki”, prezes
Koła Związku Kombatantów RP
i Byłych Więźniów Politycznych w Gminie Kazanów w Powiecie Zwoleńskim.
|
Mecenas ppor. Edward Dulewicz, lat 68, z Łodzi, prawnik - adwokat, prowadził Kancelarię Prawną „Edex”
w Łodzi, działacz społeczny
i polityczny.
|
|
Chor. Jan Grzebielucha,
lat 49, z Gdyni, emerytowany żołnierz zawodowy, służył
na okrętach podwodnych Marynarki Wojennej.
|
|
|
Ppor. Krystian Herncisz
herbu Herncisz, lat 37, z Otwocka, reżyser filmowy,Komandor Komandorii
w Otwocku, przewodniczący Głównej Komisji Rewizyjnej Bractwa.
Jego żona Monika Herncisz
herbu Herncisz, z Otwocka,
pracownik Służby Zdrowia.
|
Damian Jędrzejewski, lat 78,
z Warszawy, właściciel i prezes firmy SUNTEX, twórca i właściciel wielkiego prywatnego Muzeum Sztuki Orientalnej, w którym skupił imponujące zbiory sztuki z Chin, Indii, Indochin i Afryki Zachodniej.
|
|
Ppłk Zdzisław Jan Kaczmarek herbu Kaczmarek, lat 62, z Krakowa, inicjator i budowniczy monumentalnego pomnika Żołnierzy Podziemnych Organizacji Niepodległościowych w latach 1946-1956 w miejscowości Regny koło Koluszek,
obok rodzinnego domu spokrewnionego z nim Premiera RP Stanisława Mikołajczyka.
Komandor Pierwszej Komandorii w Krakowie.
Płk dr Wiesław Korga, lat 77, z Warszawy, były pracownik instytucji centralnych MON, w tym Sztabu Generalnego
Wojska Polskiego, b. nauczyciel akademicki Uniwersytetu Warszawskiego, obecnie prezes Zarządu Głównego
Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego.
Płk Henryk Jerzy Kościński herbu Rogala, lat 71, z Gdyni, emerytowany żołnierz zawodowy, między innymi
dowodził kompanią radiotechniczną na Helu, sekretarz Zarządu Pomorskiego Związku Oficerów Rezerwy RP
im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, Komandor Trzeciej Komandorii Gdynia.
|
|
Ppor. Stanisław Kowal,
lat 65, z Gdyni, emerytowany żołnierz zawodowy, weteran Wojska Polskiego, brał trzykrotnie udział (w latach 1983, 1989 i 1990) w misjach pokojowych ONZ w Syrii, obecnie pracownik lotniska wojskowego w Babich Dołach, działacz społeczny
i patriotyczny.
|
Płk Zygmunt Wacław Kowalczyk herbu Pegaz, lat 83, z Warszawy, w przeszłości instruktor nauki jazdy
oraz właściciel szklarniowej plantacji kwiatów i warzyw, obecnie emeryt. Twierdzi, że jeszcze dziś, pomimo
swego wieku, może wsiąść do dowolnego czołgu i prowadzić go pewną ręką jak w młodych latach.
Michał Kraska, lat 33, z Warszawy, elektronik i informatyk, administrator systemu VOIP
w Ministerstwie Obrony Narodowej.
|
Mjr pil. inż. Andrzej Kwiatkowski, lat 65,
z Radomia, emerytowany oficer Wojska Polskiego, znakomity fotograf, wykonawca publikacji Bractwa - fotoalbumów
z uroczystości patriotycznych.
|
|
Mec. Grzegorz Łopata,
lat 37, prawnik, radca prawny, właściciel
Kancelarii Prawnej ARS LEGIS w Warszawie. Wykładowca akademicki, autor licznych
publikacji prawniczych, między innymi
podręcznika dla osób, które pierwszy
raz trafiły lub trafią do więzienia.
|
|
|
Krzysztof Markiewicz,
lat 50, z Truskawia, sekretarz Zarządu Środowiska „Grupa Kampinos” Armii Krajowej w Światowym Związku Żołnierzy AK.
|
|
Ppłk Antoni Franciszek Matuszewski, lat 85, z Wąwolnicy, w przeszłości mistrz – nauczyciel hydrauliki,
obecnie emeryt, działacz społeczny i patriotyczny, w tym Narodowych Sił Zbrojnych, prezes Koła
Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Wąwolnicy, przechowuje sztandar –
relikwię po II Armii Wojska Polskiego, który brał udział w ciężkich walkach
pod Budziszynem i Dreznem w 1945 roku.
Jego wnuk Karol Kozak, lat 35, z Wąwolnicy, fizjoterapeuta.
St. sierżant Adam Miś herbu Miś, lat 73, z Radomia, emerytowany nauczyciel, działacz społeczny,
przewodniczący Komisji Rewizyjnej Radomskiego Oddziału Powiatowego i członek Komisji Rewizyjnej
Wojewódzkiego Oddziału Mazowieckiego Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego w Warszawie.
|
Ppłk Jan Morek herbu Morek,
lat 88 z Warszawy, emerytowany oficer pilot, lider ruchu społecznego Ruch Odbudowy Polski, Komandor Drugiej Komandorii Bractwa
w Warszawie, kandydat
na stopień generała brygady.
|
|
|
Ppłk Aleksander Nowak herbu Reduta,
lat 72, z Wrocławia, przedsiębiorca, budowniczy
kilku wielkich obiektów, między innymi Cementowni Górażdże oraz mostu przez Odrę w Opolu, aktywny działacz polityczny, Komandor Pierwszej Komandorii Bractwa we Wrocławiu.
Kmdr por. Marek Józef Olczykowski herbu Kotwa,
lat 49, z Gdyni, emerytowany żołnierz, służył w elitarnej jednostce „Formoza” w Gdyni przez 20 lat,
od 30 lat honorowy dawca krwi, prezes Zarządu Rejonowego PCK w Gdyni, komandor Czwartej Komandorii w Gdyni.
|
|
Ppłk Marek Roman Osiejewski herbu Ostoja, lat 60, z Warszawy, emerytowany starszy oficer Policji, wiceprzewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów przy Komendzie Głównej Policji.
Ppłk Jacek Pastuszka herbu Past, lat 42, z Warszawy, prawnik, dyrektor jednej z korporacji
w branży energetycznej, Komandor Siódmej Komandorii w Warszawie.
|
Por. Kazimierz Jerzy Pietrasiewicz herbu Leliwa,
lat 63, z Gdyni, emerytowany żołnierz zawodowy, służył na okrętach Marynarki Wojennej, obecnie
także pływa, ale na statkach handlowych.
Jego syn ppor. Krzysztof Sebastian Pietrasiewicz herbu Leliwa, lat 40, z Gdyni, uzyskał specjalistyczne wykształcenie w zakresie eksploatacji okrętów, obecnie oficer Straży Granicznej, służy na jednostkach pływających Straży Granicznej.
|
|
|
Ppor. Ewa Popiołek herbu Sowa,
z Warszawy, ekonomistka, prezes wielu firm handlu międzynarodowego, uczestniczka międzynarodowych kongresów i sympozjów, propagatorka osiągnięć Polski na arenie międzynarodowej, promotorka polskiej kultury i sztuki, wyszukuje i utrwala pamiątki o dokonaniach polskich emigrantów, którzy z poświęceniem propagowali polską kulturę i nasz język ojczysty poza granicami Rzeczypospolitej, komandor Komandorii Warszawskie Sowy.
|
|
|
Ppłk Marian Stachera,
lat 88, ze Zgierza, kombatant partyzancki
ps. „Mściciel”, najpierw AK, a później WiN w rejonie świętokrzyskim pod dowództwem Antoniego Hedy ps. „Szary”, w 1947 roku skazany na karę 3 lat więzienia, działacz
kilku organizacji patriotycznych.
|
|
|
Ppłk Mieczysław Stępień, lat 88, ze Zwolenia, kombatant partyzancki AL i BCh, uczestnik szeregu bojów partyzanckich, między innymi bitwy pod Ciepielowem we wrześniu 1943 roku, słynnego przejścia przez front pod Chotczą w 1944 roku,
oraz jedynego w czasie okupacji zestrzelenia przez partyzantów niemieckiego samolotu.
|
|
|
Ppłk Tomasz Sulik
herbu Asztom, lat 60
z Warszawy, pracownik Instytutu Badawczego Opakowań, Komandor Szóstej Komandorii
w Warszawie.
|
|
|
Kmdr Paweł Szczepanik herbu Żagiel,
lat 56, z Gdyni, emerytowany żołnierz zawodowy, wiele lat służył w Marynarce Wojennej, działacz Związku
Piłsudczyków RP.
|
|
|
Kazimierz Józef Węgrzyn herbu Węgrzyn, lat 68, z miejscowości Istebna u źródeł Wisły,
polski poeta narodowy. Autor kilkudziesięciu tomów wierszy patriotycznych i religijnych.
Ze względu na treść i dramaturgię jego wierszy w środowiskach patriotycznych
nazywany jest współczesnym Norwidem.
Jego żona Mirosława Węgrzyn herbu Węgrzyn, pracownik Służby Zdrowia.
|
|
Ppor. Maria Teresa Wiącek-Wielebnowska,
z Krakowa, pochodzi
z patriotycznej rodziny partyzantów AK i WiN, kontynuuje te tradycje jako działaczka Zrzeszenia WIN Wolność
i Niezawisłość.
|
|
Ppor. Dariusz Krzysztof Wichniewicz herbu Gozdawa, lat 55, z Warszawy, emerytowany funkcjonariusz Policji, wiceprzewodniczący Zarządu Terenowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów
przy Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie.
Arkadiusz Wiewiórowski, lat 49, z Warszawy, absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych
Uniwersytetu Warszawskiego, przedsiębiorca, zarządza Spółkami z branży metalowej i nanotechnologii,
wielokrotny Mistrz Polski z Otwartych Mistrzostw Polski Karate Tsunami, posiadacz bardzo wysokiego
stopnia mistrzowskiego 8 dan i tytułu hanshi (jap. „mistrz mistrzów”).
Zbigniew Wroński, lat 63, z Warszawy, pracownik Centrali Polskiego Radia
w Warszawie, posiadacz mistrzowskiego stopnia 1 dan i tytułu sensei
(jap. „mistrz nauczyciel”) Karate Tsunami.
Następnie prowadzenie Uroczystości przejął ppłk Jacek Pastuszka herbu Past i powiedział:
Witam serdecznie zgromadzonych i dziękuję za powierzenie mi zaszczytu prowadzenia dzisiejszej uroczystości.
Pozwólcie, Szanowni zebrani, że przedstawię jeszcze gospodarzy naszego spotkania.
|
|
|
Jego Wysokość Ryszard Murza Murat
i jego małżonka Renata Murat.
Emir Ryszard Murza Wielki Książę Murat,
o korzeniach tatarskich, z cesarskiego
rodu Czyngis-chana i władców imperium
Złotej Ordy, przywódca Tatarów polskich
linii chrześcijańskiej, Wielki Mistrz Bractwa, prezes Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki, posiadacz
najwyższego stopnia mistrzowskiego
w sztukach walki 10 dan. Jest jedyną
osobą w Polsce, która ma sądownie
przyznane prawo do używania tytułu
Wielkiego Księcia.
Renata Murat, także o korzeniach tatarskich, posiadaczka mistrzowskiego stopnia 2 dan.
|
Odznaczenie buńczuka Ryszarda Murata
Zgodnie ze zwyczajem, zawsze jako pierwsze odznaczane są sztandary i buńczuki.
W trakcie uroczystości jako pierwszy odznaczony został buńczuk, czyli tatarski symbol władzy Jego Wysokości Emira Ryszarda Murzy Wielkiego Księcia Murata, prestiżowym odznaczeniem kombatanckim: Za Zasługi dla Stowarzyszenia Kawalerów Orderu Wojennego KRZYŻ GRUNWALDU Kombatantów Wojska Polskiego.
|
Od lewej:
admirał Henryk Leopold Jerzy Murza Książę Kalinowski herbu Kalinowa, który przypiął odznaczenie, chorąży buńczuka ppłk Andrzej Robert Baron Janczak herbu Pająk, właściciel buńczuka emir Ryszard Murza Wielki Książę Murat herbu Murat i Witold Szirin Stanisław Baron Michałowski herbu Poraj-Jasieńczyk.
|
Buńczuk jest symbolem władzy u Tatarów. Łączy funkcje sztandaru, buławy, berła i włóczni.
Składa się z drzewca z metalowym emblematem, którego poszczególne elementy mają głębokie symboliczne znaczenie.
Ozdobiony jest włosiem z końskiego ogona, symbolizującym witalność, siłę, odwagę, mądrość i urodę konia, który od najdawniejszych czasów był najwierniejszym towarzyszem człowieka w bojach.
Buńczuk symbolizuje władzę i gotowość do walki. Często spotykany u Tatarów znak półksiężyca nie jest wcale - jak się niektórym błędnie wydaje - oznaką islamu, lecz pradawnym symbolem stałej gotowości do walki, nawet w nocy (którą uosabia półksiężyc).
Buńczuk u Tatarów służył do oznaczania miejsca pobytu władcy lub wodza (zatykany był przed namiotem - zwyczaj ten przejęli od nich Turcy Osmańscy) i wydawania przez niego sygnałów oddziałom w trakcie bitwy. Z tego względu buńczuk dzierżył wyłącznie najbardziej zaufany dostojnik, zwykle drugi w kolejności po władcy (lub wodzu). Buńczuk dzierży więc tylko jedna osoba, zawsze stojąca pół kroku po jego prawej stronie.
Zwyczaj używania buńczuka przeszedł także do Polski jako oznaka najwyższej władzy wojskowej - hetmańskiej (np. Jan Sobieski bez buńczuka nie ruszał na wojnę). Później buńczuków zaczęły używać poszczególne pułki polskiej jazdy. Od nazwy buńczuk powstały w języku polskim wyrazy pochodne, np. buńczuczny (inaczej: dumny, silny, nieustraszony).
|
|
|
|
|
|
Herb Akszak
|
gen. bryg. Jerzy Dżirdżis Murza Kniaź Szahuniewicz
|
Liderzy Tatarów RP dwóch bratnich linii:
linii muzułmańskiej - Jerzy Szahuniewicz
i linii chrześcijańskiej - Ryszard Murat.
|
|
Opisywany buńczuk uroczyście przekazał Ryszardowi Muratowi jego tatarski "brat" - chan Tatarów RP linii muzułmańskiej gen. bryg. Jerzy Dżirdżis Murza Kniaź Szahuniewicz herbu Akszak jako specjalny dar od Narodowego Centrum Kultury Tatarów RP w Gdańsku.
O wystąpienie do odznaczenia poproszono Jego Wysokość Ryszarda Murata z buńczukiem (który dzierżył
ppłk Andrzej Robert Baron Janczak herbu Pająk), a także Jego Wysokość Henryka Leopolda Jerzego Murzę
Księcia Kalinowskiego, który odznaczył buńczuk jako prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia
Kawalerów Orderu Wojennego KRZYŻ GRUNWALDU Kombatantów Wojska Polskiego.
Prowadzący uroczystość ppłk Jacek Pastuszka herbu Past poinformował, że nazwa Grunwald, przypominająca największe w dziejach zwycięstwo wojsk polskich i sojuszniczych nad najgroźniejszym wrogiem, ma w tradycji polskiej i dla Polaków znaczenie symboliczne.
Nazwa Grunwald ma jednak szczególne znaczenie dla polskich Tatarów, jako że niemal każdy z ich tatarskich przodków jako wojownik z urodzenia musiał uczestniczyć w tej wielkiej batalii w jednej z trzech sojuszniczych formacji: wojskach polskich króla Władysława Jagiełły, wojskach litewsko-ruskich wielkiego księcia Witolda lub wojskach chana Złotej Ordy Dżelal ed-Dina.
W tradycjach narodowych i dziełach historyków od dawna toczą się ostre spory na temat tego, które wojska odegrały decydującą rolę w bitwie pod Grunwaldem.
W historiografii polskiej, ukształtowanej pod wpływem Jana Długosza, taką rolę przypisuje się oczywiście wojskom polskim, z ograniczaniem roli oddziałów litewskich i tatarskich.
Z kolei w historiografii litewskiej (a także białoruskiej, ukraińskiej i rosyjskiej) eksponuje się, że główną rolę w bitwie pod Grunwaldem nie odegrały wcale wojska polskie, lecz litewsko-ruskie.
Największe jednak zdumienie budzi historiografia krzyżacka, czyli najbardziej wiarygodnej strony, która przecież najlepiej wiedziała, kto złamał jej potęgę pod Grunwaldem (niem. Die Schlacht bei Tannenberg).
Koniecznie przy tym podkreślić należy, że o ile strona polska i litewsko-ruska mają po zaledwie kilka źródeł (i to zwykle z czasów o kilkadziesiąt lat późniejszych niż miała miejsce bitwa), to strona krzyżacka wyprodukowała wręcz olbrzymią liczbę dokumentów źródłowych i to niemal natychmiast po bitwie, a więc gdy pamięć była świeża i wręcz niemożliwa do fałszowania, w postaci raportów dostojników krzyżackich, sprawozdań wysyłanych do niemal wszystkich władców Europy, a nawet przedstawionych na słynnym Soborze Kościoła Katolickiego w Konstancji.
Warto też podnieść, że źródła krzyżackie zawsze znane były ze swej wiarygodności i skrupulatności, jak to zwykle u Niemców.
I te wszystkie źródła krzyżackie jednoznacznie i w sposób wręcz niepodważalny wskazują, kto najbardziej przyczynił się do wielkiej klęski Zakonu Krzyżackiego pod Grunwaldem: oddziały tatarskie.
W związku z tym, w świetle tych źródeł, to właśnie oddziały tatarskie (walczące - o czym warto pamiętać - w składzie trzech wspomnianych wcześniej armii: polskiej, litewskiej i Złotej Ordy) odegrały co najmniej wielką rolę w zwycięstwie pod Grunwaldem.
Obecnie nie ma już wątpliwości, że to oddziały tatarskie (głównie z armii Złotej Ordy i wojsk Wielkiego Księstwa Litewskiego) już na początku bitwy skutecznie zlikwidowały - wybiły nie tylko obsługę krzyżackiej artylerii, ale przede wszystkim niezwykle groźne oddziały łuczników i kuszników (dla przypomnienia: to właśnie oddziały łuczników zadecydowały o wielkim zwycięstwie Anglików nad ciężkim rycerstwem francuskim w bitwie pod Azincourt 1415).
Następnie te same oddziały tatarskie - swym odwiecznym zwyczajem udając upozorowany odwrót - wybiły wojska lewego skrzydła krzyżackiego (wykazujące się największą inicjatywą w bitwie), podczas gdy wojownicy litewscy (nie nawykli do normalnego dla Tatarów manewru pozorowanego odwrotu) wpadli wówczas w tak wielką panikę, że wielu z nich zatrzymało się aż w Wilnie, głosząc straszliwą klęskę.
Wszystkie źródła są natomiast zgodne, że największą rolę oddziały tatarskie odegrały także w końcowej fazie bitwy, w słynnym pościgu, w trakcie którego zabito największą liczbę Krzyżaków.
W świetle źródeł (wszelkich stron) aktualnie jest oczywistym, że w bitwie pod Grunwaldem uczestniczyły trzy grupy oddziałów tatarskich, przy czym walczyły one w składzie trzech różnych armii i niezależnie od siebie w sensie organizacyjnym i dowodzenia.
Najliczniejszą z tych grup była armia chana Złotej Ordy Dżelal-ed Dina, składająca się z trzech wielkich jednostek (tümen'ów lub tug'ów), z racji swych rozmiarów stacjonująca w odrębnym "tatarskim" obozie.
Druga grupa oddziałów tatarskich walczyła w składzie armii Wielkiego Księstwa Litewskiego. Było to sześć jednostek, zwanych z polska chorągwiami, określanych tatarskimi nazwami: juszuńska, najmańska (w bitwie pod Grunwaldem dowodził nią Najman-beg, przodek pierwszego Wielkiego Mistrza naszego Bractwa Zdzisława Władysława Wielkiego Księcia Andrysewicza herbu Radwan), jałoirska, kongradzka, bahryńska i ułańska.
Niezależnie od tego w składzie tej armii walczyło wielu wojowników tatarskich w chorągwiach i pocztach poszczególnych kniaziów i bojarów litewsko-ruskich.
Trzecia grupa oddziałów tatarskich walczyła w składzie armii Królestwa Polskiego. Były to dwie jednostki: jedna składała się z członków tatarskiej straży przybocznej Jagiełły, która przybyła z nim do Polski w 1385 roku. Druga z tych jednostek, składająca się z 3 tysięcy wojowników (plus ich rodziny) przybyła do Polski z Wielkiego Stepu w 1397 roku. Obie te jednostki zrzeszały wojowników tatarskich, którzy przyjęli religię rzymskokatolicką i zapoczątkowali wiele rodzin tatarskich linii chrześcijańskiej.
Łączną liczbę oddziałów tatarskich w bitwie pod Grunwaldem źródła krzyżackie określają zgodnie na 30 tysięcy wojowników.
|
Ilustracja przedstawiająca bitwę pod Grunwaldem z niemieckiej kroniki Diebolda Schillinga Starszego (Diebold Schilling dem Älteren) z 1483 roku. Po lewej stronie (ukazującej wojska wrogie Krzyżakom)
na pierwszym planie są wyeksponowane
postaci głównie wojowników tatarskich
w charakterystycznych nakryciach głowy.
|
|
Ilustracja przedstawiająca bitwę pod Grunwaldem z niemieckiej kroniki Diebolda Schillinga Młodszego (Diebold Schilling dem Jüngeren) z 1515 roku. Po prawej stronie (ukazującej wojska wrogie Krzyżakom) obok czerwonej chorągwi oznaczającej wojska polskie wyeksponowano żółtą chorągiew na oznaczenie tatarskich wojsk Złotej Ordy
(stąd złoty - żółty kolor sztandaru).
|
|
Niemiecka mapa,
przedstawiająca pierwszą i decydującą
fazę bitwy pod Grunwaldem na podstawie
źródeł krzyżackich. Na górze w schematyczny
i niezbyt precyzyjny sposób ukazano upozorowany odwrót oddziałów tatarskich
i wybicie nad strumieniem wojsk najgroźniejszego lewego skrzydła
krzyżackiego. Te najważniejsze
i straszliwe w skutkach zmagania
odbyły się nieopodal wsi Tanneneberg
(pol. Stębark) i właśnie z tego powodu wszystkie źródła krzyżackie i niemieckie
bitwę tę zgodnie określają jako
bitwę pod Tannenbergiem.
|
Przodek Ryszarda Murata, stryj wspomnianego chana Dżelal-ed Dina, o charakterystycznym dla Tatarów imieniu Murat (w języku tatarskim oznacza ono obiekt marzeń, czyli to, o czym człowiek marzy: sukces, sławę, władzę, bogactwo, potęgę), który zapoczątkował w Polsce rodzinę o tym nazwisku, także uczestniczył w bitwie pod Grunwaldem, na czele oddziału tatarskiego, o którym wspomina nawet Jan Długosz w swej kronice.
Był to oddział tatarski, stanowiący specjalną straż przyboczną króla Władysława Jagiełły, a pod Grunwaldem walczył w składzie wojsk Królestwa Polskiego (a nie litewskich czy tatarskich).
Na ilustracji typowi wojownicy tatarscy -
słynny obraz Aleksandra Orłowskiego
pt. "Tatarzy na koniach".
|
|
|
Za zasługi, w tym również pod Grunwaldem, i jako osobie pochodzącej z cesarskiego rodu Czyngis-chana, król Jagiełło nadał owemu Muratowi (niezależnie od jego tatarskiego herbu – tamgi) polski herb w postaci orła, który później umieszczono na pomniku rozstrzelanych bohaterów w Kolonii Zbędowice (przodków Ryszarda Murata) i który widnieje w herbie naszego Bractwa.
Wielki Mistrz Bractwa Ryszard Murat
pokazuje dr Antoninie Danucie Komorowskiej
i dr Marii Bożenie Mościckiej-Wesołowskiej
pomnik na cmentarzu w Kolonii Zbędowice, który wzorowany był na nagrobku
z rodzinnego grobu jego rodziny Murat.
Widoczny na tym pomniku wizerunek orła nadany został przez króla Władysława Jagiełłę (jako uzupełnienie rodowego tatarskiego herbu - tamgi) jego przodkowi o imieniu Murat
z cesarskiego rodu Czyngis-chana, który przybył wówczas do Polski ze Złotej Ordy.
|
|
|
|
|
|
tamga - tatarski
herb rodziny Murat,
który Jagielle przypominał orła
|
orzeł nadany przodkowi
rodziny Murat przez
króla polskiego
Władysława Jagiełłę
|
ten sam orzeł
na pomniku przodków Ryszarda Murata
w Kolonii Zbędowice
|
ten sam orzeł
w herbie Bractwa
|
opisywane
odznaczenie
|
Dekoracja buńczuka. Na znak szacunku obecni wstali z krzeseł. Jak widać, już wcześniej buńczuk ten
odznaczony został najbardziej prestiżowym odznaczeniem kombatanckim: Za Zasługi dla Stowarzyszenia
Kawalerów Orderu Wojennego VIRTUTI MILITARI Kombatantów Wojska Polskiego.
Po dekoracji buńczuka odznaczeniem odegrano triumfalny Marsz Szlachecki.
|
Przy tej okazji prowadzący uroczystość ppłk Jacek Pastuszka herbu Past poinformował, że sławny autor słynnej powieści „Krzyżacy”, w której opisał bitwę pod Grunwaldem, Henryk Sienkiewicz herbu Oszyk był również pochodzenia tatarskiego.
Aktualny 2016 rok ogłoszony został „Rokiem Sienkiewicza”, dla uczczenia 100-nej rocznicy śmierci pisarza.
Nasze Bractwo aktywnie włączy się do uroczystości rocznicowych, a w Woli Okrzejskiej na Lubelszczyźnie, gdzie urodził się Sienkiewicz, odbędzie się uroczystość naszego Bractwa z wręczeniem potomkom pisarza nominacji na stopień generała brygady, który pośmiertnie przyznał temu tatarskiemu rodakowi Wielki Mistrz Bractwa Ryszard Murat.
O terminie tej uroczystości członkowie Bractwa zostaną poinformowani na stronie internetowej i zwyczajowymi zaproszeniami.
Dygresja: akt pośmiertnej nominacji na stopień generała brygady dla Henryka Sienkiewicza herbu Oszyk jest trafnym przeciwieństwem planowanego przyznania pośmiertnie przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę stopnia generała brygady szpiegowi i zdrajcy Ryszardowi Kuklińskiemu (o korzeniach żydowskich).
|
|
Henryk Sienkiewicz (1846-1916) wielokrotnie wypowiadał się, że wielkim zaszczytem byłoby dla niego przywdzianie munduru polskiego żołnierza, choćby szeregowca. Nie doczekał tej chwili.
Bezspornie jednak jego niedościgłe przez nikogo innego zasługi w zakresie budzenia świadomości narodowej i patriotycznej polskiego narodu, w pełni uzasadniają przyznanie mu od razu stopnia generała.
Oszyk - tatarski herb rodziny Henryka Sienkiewicza.
Łuk z trzema strzałami symbolizuje gotowość do walki
i tatarską skuteczność, kotwica symbolizuje moc
i potęgę, zaś łabędź symbolizuje dumę i urodę.
|
|
Ponadto prowadzący uroczystość ppłk Jacek Pastuszka herbu Past poinformował, że w kwietniu 2016 roku na Pomorzu odbędzie się inna uroczystość związana z polskimi Tatarami: odsłonięcie z udziałem władz państwowych pomnika sędziego Kryczyńskiego.
Inicjatorem odsłonięcia tego pomnika jest działacz naszego Bractwa gen. bryg. Jerzy Dżirdżis Murza Kniaź Szahuniewicz herbu Akszak, przywódca Tatarów polskich linii muzułmańskiej i Komandor Tatarsko-Polskiej Komandorii Bractwa w Gdańsku.
Leon Najman Mirza (inaczej Murza) Kryczyński (1887-1939) herbu Radwan był słynnym polskim historykiem i prawnikiem o korzeniach tatarskich. Pełnił funkcje sędziego i wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gdyni.
W dniu 11 listopada 1939 roku (w rocznicę niepodległości Polski) został przez Niemców rozstrzelany w miejscowości Piaśnica Wielka koło Wejherowa.
Tam też, w miejscu jego śmierci i pogrzebania, odsłonięty zostanie wspomniany pomnik. Na uroczystość tę zapraszamy wszystkich członków Bractwa, zwłaszcza z Komandorii z Wybrzeża.
|
|
We wspomnianej miejscowości Piaśnica Wielka Niemcy rozstrzelali ponad 12 tysięcy najwybitniejszych polskich patriotów z Pomorza Gdańskiego.
Był to mord większy niż w Katyniu, a jednak – w przeciwieństwie do Katynia – „zapomniany” z przyczyn politycznych.
Herb Radwan
Leona Najmana
Mirzy Kryczyńskiego.
|
Order Świętego Stanisława
|
Potem odbyło się wręczenie Orderu Św. Stanisława. Order ten, mający rangę Królewską, zawsze wręczany jest jako pierwszy, przed innymi odznaczeniami.
Uwaga: prawo do nadawania tego Królewskiego Orderu zostało przyznane przez Sąd Wielkiemu Mistrzowi naszego Bractwa, a nadawany może być tylko osobom legitymującym się Patentem Szlacheckim.
|
|
|
Order wręczył Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski, jako Kanclerz Światowej Kapituły Orderu Św. Stanisława i Wielki Admirał naszego Bractwa.
Z kolei Akt Nadania Orderu jako dokument potwierdzający otrzymanie tego prestiżowego odznaczenia wręczył Wielki Mistrz Bractwa, Jego Wysokość Ryszard Murza Wielki Książę Murat, który na podstawie sądowego przywileju nadaje wymieniony order.
|
|
Order Świętego Stanisława Klasy II – Krzyż Komandorski z Gwiazdą otrzymali:
-
płk Henryk Jerzy Kościński herbu Rogala, Komandor Trzeciej Komandorii w Gdyni,
-
por. Kazimierz Jerzy Pietrasiewicz herbu Leliwa, Marszałek Trzeciej Komandorii w Gdyni.
|
|
Order Świętego Stanisława Klasy IV – Krzyż Kawalerski otrzymali:
-
ppor. Jan Piotr Brud z Krakowa,
-
kmdr por. Marek Józef Olczykowski herbu Kotwa, Komandor Czwartej Komandorii w Gdyni.
|
Prestiżowe odznaczenie kombatanckie
Za Zasługi dla SKOW VIRTUTI MILITARI
|
Na uroczystości trzy osoby otrzymały najbardziej prestiżowe odznaczenie kombatanckie: Za Zasługi dla Stowarzyszenia Kawalerów Orderu Wojennego VIRTUTI MILITARI Kombatantów Wojska Polskiego.
Wręczył je polski bohater wojenny, Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski, jako Prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia Kawalerów Orderu Wojennego VIRTUTI MILITARI Kombatantów Wojska Polskiego.
|
|
|
Odznaczenie to otrzymały następujące osoby:
-
chor. Jan Grzebielucha z Gdyni,
-
mec. Grzegorz Łopata z Warszawy,
-
por. Kazimierz Jerzy Pietrasiewicz herbu Leliwa z Gdyni.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla SKOW VIRTUTI MILITARI otrzymuje:
chor. Jan Grzebielucha z Gdyni.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla SKOW VIRTUTI MILITARI otrzymuje:
mec. Grzegorz Łopata z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla SKOW VIRTUTI MILITARI otrzymuje:
por. Kazimierz Jerzy Pietrasiewicz
herbu Leliwa z Gdyni.
|
Prestiżowe odznaczenie kombatanckie
Za Zasługi dla SKOW KRZYŻ GRUNWALDU
|
Na uroczystości kilka osób otrzymało
prestiżowe odznaczenie kombatanckie:
Za Zasługi dla Stowarzyszenia Kawalerów
Orderu Wojennego KRZYŻ GRUNWALDU Kombatantów Wojska Polskiego.
Wręczył je polski bohater wojenny, Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski, jako Prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia Kawalerów Orderu Wojennego KRZYŻ GRUNWALDU Kombatantów Wojska Polskiego.
|
|
|
Odznaczenie otrzymały następujące osoby:
-
ppłk Andrzej Robert Baron Janczak herbu Pająk z Warszawy,
-
ppor. Stanisław Kowal z Gdyni,
-
ppor. Ewa Popiołek herbu Sowa z Warszawy,
-
ppor. Maria Teresa Wiącek-Wielebnowska z Krakowa.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla SKOW KRZYŻ GRUNWALDU otrzymuje:
ppłk Andrzej Robert Baron Janczak
herbu Pająk z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla SKOW KRZYŻ GRUNWALDU otrzymuje:
ppor. Stanisław Kowal z Gdyni.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla SKOW KRZYŻ GRUNWALDU otrzymuje:
ppor. Ewa Popiołek herbu Sowa
z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla SKOW KRZYŻ GRUNWALDU otrzymuje:
ppor. Maria Teresa Wiącek- Wielebnowska z Krakowa.
|
Prestiżowe odznaczenie kombatanckie
Kombatancki Krzyż Pamiątkowy OBROŃCOM ZWYCIĘZCOM 1939-1945
|
Na uroczystości
dwie osoby otrzymały
prestiżowe odznaczenie kombatanckie:
Kombatancki Krzyż Pamiątkowy
OBROŃCOM ZWYCIĘZCOM
1939-1945.
Wręczył je polski bohater wojenny, Jego Wysokość
admirał Henryk Leopold
Jerzy Książę Kalinowski,
jako Wiceprezes Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP
i Byłych Więźniów Politycznych.
|
|
|
Odznaczenie otrzymały następujące osoby:
- ppor. Jan Piotr Brud z Krakowa,
- Marta Rudnik herbu Chmielewski z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Kombatancki Krzyż Pamiątkowy OBROŃCOM ZWYCIĘZCOM 1939-1945 otrzymuje:
ppor. Jan Piotr Brud z Krakowa.
|
|
Odznaczenie Kombatancki Krzyż Pamiątkowy OBROŃCOM ZWYCIĘZCOM 1939-1945 otrzymuje: Marta Rudnik herbu Chmielewski z Warszawy.
|
Prestiżowe odznaczenie kombatanckie
Krzyż Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony
na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej
|
Na uroczystości kilka osób otrzymało
prestiżowe odznaczenie kombatanckie:
Krzyż Czynu Zbrojnego
Polskiej Samoobrony na Kresach
Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej.
Wręczył je Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski, jako wiceprezes Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych i jako osoba, która pochodzi z Kresów Wschodnich.
|
|
|
Odznaczenie otrzymały następujące osoby:
- ppłk Jacek Bogdan Chmielewski herbu Chmielewski z Warszawy,
- ppłk Zdzisław Jan Kaczmarek herbu Kaczmarek z Krakowa,
- ppłk Marek Roman Osiejewski herbu Ostoja z Warszawy,
- ppor. Dariusz Krzysztof Wichniewicz herbu Gozdawa z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Krzyż Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach
Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej otrzymuje: ppłk Jacek Bogdan Chmielewski herbu Chmielewski
z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Krzyż Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach
Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej otrzymuje: ppłk Zdzisław
Jan Kaczmarek herbu Kaczmarek
z Krakowa.
|
|
Odznaczenie Krzyż Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach
Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej otrzymuje: ppłk Marek Roman
Osiejewski herbu Ostoja z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Krzyż Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach
Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej otrzymuje: ppor. Dariusz Krzysztof Wichniewicz
herbu Gozdawa z Warszawy.
|
Prestiżowe odznaczenie kombatanckie
Za Zasługi dla Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej
i Byłych Więźniów Politycznych
|
Na uroczystości
dwie osoby otrzymały prestiżowe odznaczenie kombatanckie:
Za Zasługi dla Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych.
Wręczył je polski bohater wojenny, Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski, jako Wiceprezes Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych.
|
|
|
Odznaczenie otrzymały następujące osoby:
- płk dr Wiesław Korga z Warszawy,
- ppłk Zbigniew Józef Murza Żurowski herbu Żurowski-Kłos z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej
i Byłych Więźniów Politycznych otrzymuje: płk dr Wiesław Korga
z Warszawy.
|
|
Odznaczenie Za Zasługi dla Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej
i Byłych Więźniów Politycznych otrzymuje: ppłk Zbigniew Józef Murza Żurowski herbu Żurowski-Kłos
z Warszawy.
|
Prestiżowe odznaczenie
MISJA POJEDNANIA
Następnie wręczone zostało prestiżowe odznaczenie MISJA POJEDNANIA.
Odznaczenie to w sensie historycznym nawiązuje do tradycji Westerplatczyków i Hubalczyków, a także do pojednania tych polskich kombatantów z ich przeciwnikami niemieckimi.
Wręczy je Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski, jako Kanclerz Kapituły Odznaczenia MISJA POJEDNANIA.
|
|
|
Odznaczenie MISJA POJEDNANIA otrzymali:
-
ppor. Krzysztof Sebastian Pietrasiewicz herbu Leliwa z Gdyni otrzymał Komandorię Misji Pojednania,
-
kmdr Paweł Szczepanik herbu Żagiel z Gdyni otrzymał Złoty Krzyż Zasługi Misji Pojednania.
|
Prestiżowy Medal NSZZP
przy Komendzie Głównej Policji
Następnie wręczono prestiżowy
Medal Niezależnego Samorządnego
Związku Zawodowego Policjantów
przy Komendzie Głównej Policji.
Odznaczenie wręczył: ppłk Marek Roman Osiejewski herbu Ostoja, wiceprzewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów przy Komendzie Głównej Policji.
|
|
|
Odznaczenie otrzymali:
- Krystian Emmanuel Herncisz herbu Herncisz z Otwocka,
- mjr Andrzej Kwiatkowski z Radomia.
|
|
Ponadto odznaczenie to otrzymali:
- ppłk Jacek Pastuszka herbu Past z Warszawy,
- ppłk Mieczysław Stępień ze Zwolenia,
- ppłk Tomasz Sulik herbu Asztom z Warszawy.
|
|
Prestiżowy Medal NSZZP
przy Komendzie Stołecznej Policji
Następnie wręczono prestiżowy
Medal Niezależnego Samorządnego
Związku Zawodowego Policjantów
przy Komendzie Stołecznej Policji
w Warszawie.
Odznaczenie wręczył: Dariusz
Krzysztof Wichniewicz herbu Gozdawa, wiceprzewodniczący Zarządu Terenowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów przy Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie.
|
Admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski herbu Kalinowa otrzymuje prestiżowy Medal Niezależnego
Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów przy Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie.
Wielki Mistrz Bractwa gen. bryg. Ryszard Murza Wielki Książę Murat herbu Murat otrzymuje prestiżowy Medal Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów przy Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie.
Wręczenie Patentu Szlacheckiego
Następnie odbyło się uroczyste wręczenie Patentu szlacheckiego – dokumentu potwierdzającego otrzymanie dziedzicznego szlachectwa, wraz z herbem rodowym, dewizą herbową i rodowym zawołaniem rycerskim.
Wręczenie Patentu Szlacheckiego odbyło się:
-
zgodnie z prawem, ponieważ prawo do potwierdzania – nadawania szlachectwa przyznane zostało przez Sąd naszemu Bractwu;
-
zgodnie z odwieczną międzynarodową tradycją, według której potwierdzenia szlachectwa dokonują zawsze osoby z rodów władców.
|
Na uroczystości poeta narodowy Kazimierz Józef Węgrzyn z Istebnej (członek Pierwszej Komandorii Wrocław) otrzymał:
-
Patent Szlachecki,
-
herb o nazwie: Węgrzyn,
-
dewizę herbową: Ojczyzna i Wiara,
-
rycerskie zawołanie rodowe: Węgrzy!
|
|
Najpierw Kazimierz Józef Węgrzyn herbu Węgrzyn otrzymał płaszcz rycerski ze swym herbem Węgrzyn na plecach.
Płaszcz rycerski nakładają na ramiona wyróżnionego dostojne damy z rodzin głów państwa polskiego:
|
|
Zgodnie ze zwyczajem guzik rycerskiego płaszcza Kazimierza Józefa Węgrzyna
uroczyście zapiął Wielki Mistrz Bractwa Ryszard Murat.
|
Potem uroczystego pasowania
Kazimierz Józefa Węgrzyna dokonał
Jego Wysokość admirał Henryk
Leopold Jerzy Książę Kalinowski
herbu Kalinowa
|
|
Wielki Mistrz Bractwa Jego Wysokość emir Ryszard Murza Wielki Książę Murat wręczył wyróżnionemu Patent Szlachecki w wersji podręcznej.
|
|
Następnie wręczony został Patent Szlachecki w wersji reprezentacyjnej - wykonany na specjalnym płótnie,
w celu oprawienia i wyeksponowania
go w najbardziej honorowym miejscu
w domu.
|
|
Potem wręczony został
wyróżnionemu herb w wersji reprezentacyjnej - wykonany
na specjalnym płótnie, także w celu oprawienia i wyeksponowania go
w najbardziej honorowym miejscu
w domu, obok Patentu Szlacheckiego
i szabli.
|
|
Później wręczony został grawerton - wykonane w metalu potwierdzenie herbu, dewizy herbowej i rodowego zawołania rycerskiego.
|
|
Po wręczeniu Patentu szlacheckiego
na cześć wyróżnionej osoby zabrzmiały rycerskie fanfary.
Jako świadkowie ceremonii wystąpili:
-
ppłk Zdzisław Jan Kaczmarek herbu Kaczmarek z Krakowa - komandor Pierwszej Komandorii Kraków,
-
ppłk pil. Jan Morek herbu Morek z Warszawy - komandor Drugiej Komandorii Warszawa,
-
por. Kazimierz Jerzy Pietrasiewicz herbu Leliwa z Gdyni,
-
ppor. Jan Piotr Brud z Krakowa.
|
|
Następnie Kazimierz Józef Węgrzyn herbu Węgrzyn wygłosił wiersz pt. "Ojczyzna i Wiara", nawiązujący do jego dewizy herbowej:
OJCZYZNA I WIARA!
Wiara i Ojczyzna! - Ojczyzna i Wiara!
dwa nasze skrzydła odwagi i męstwa
to Bóg i Honor - Godność i Sumienie!
drogą do Polski i do Jej zwycięstwa!
i Najjaśniejszej Pospolitej Rzeczy
służba i duma bycia Polski synem
Matki Ojczyzny do której idziemy
gdy ją wspieramy każdym naszym czynem
Biało - Czerwony Wielki Krzyż Wolności
w jego ramionach skryta wola Boga
biel syberyjskich strasznych dni zesłania
i przez powstania nasza krwawa droga
Królowej Polski w dziejach czułe trwanie
gdy kręte drogi naszym polskim trudem
i ta niezłomna siła naszej wiary
gdyśmy wstawali znowu z martwych cudem
na skrzydłach Orła w niebo lot wolności
nad naszym trudnym tysiącletnim trwaniem
i budowanie wciąż od nowa Polski
co nie spełnionym w nas życia zadaniem
i Los i nasze pióra umoczone w krwi
gdy Cię Ojczyzno wzywamy do męstwa
i spisujemy Twoje dni i czyny
wierząc że wiara wiedzie do zwycięstwa!
|
|
Wręczenie Patentów Barona
Następnie trzy osoby – drogą dziedziczenia
po ojcu Baronie Truong Anh Tuan herbu Truong –
otrzymały Patent potwierdzający arystokratyczną
rangę Barona, herby i płaszcze rycerskie.
Baron jest pierwszą rangą arystokratyczną,
a jego posiadacze w krajach angielsko-języcznych
używają zaszczytnego tytułu Lord.
Od prawej: herb Truong
z siedmioperłową baronowską
koroną rangową.
|
|
|
O wystąpienie i ustawienie się w rzędzie poproszeni zostali: ojciec – protoplasta rodu Baron Truong Anh Tuan i jego synowie:
-
Michał,
-
Krzysztof,
-
Paweł.
|
Najpierw młodzi baronowie otrzymali płaszcze rycerskie, które na ich ramiona założyły damy prezydenckie:
dr Maria Bożena Mościcka-Wesołowska i dr Antonina Danuta Komorowska,
zaś guzik zapiął Wielki Mistrz Bractwa Ryszard Murat.
Płaszcz rycerski z herbem na plecach otrzymuje Michał Baron Truonh herbu Truong.
Płaszcz rycerski z herbem na plecach otrzymuje Krzysztof Baron Truonh herbu Truong.
Płaszcz rycerski z herbem na plecach otrzymuje Paweł Baron Truonh herbu Truong.
|
Michał Baron Truong otrzymuje
Patent Barona w wersji podręcznej
i w wersji reprezentacyjnej oraz herb
z baronowską koroną rangową w celu oprawienia i wyeksponowania go
w najbardziej honorowym miejscu
w domu.
|
|
Paweł Baron Truong otrzymuje
Patent Barona w wersji podręcznej
i w wersji reprezentacyjnej oraz herb
z baronowską koroną rangową w celu oprawienia i wyeksponowania go
w najbardziej honorowym miejscu
w domu.
|
|
Krzysztof Baron Truong otrzymuje
Patent Barona w wersji podręcznej
i w wersji reprezentacyjnej oraz herb
z baronowską koroną rangową w celu oprawienia i wyeksponowania go
w najbardziej honorowym miejscu
w domu.
|
|
Po wręczeniu Patentów Barona
na cześć wyróżnionych osób zabrzmiały rycerskie fanfary.
|
Księżniczka z Tajlandii Krittika Baronowa Manoch-Truong herbu Truong -
żona Barona Truonga Anh Tuan uwieczniała chwałę młodych baronów.
Nominacje na stopnie generalskie i oficerskie
Następnie wręczone zostały nominacje na stopnie generalskie i oficerskie Bractwa.
Nominacje te są zgodne z polskim prawem, ponieważ prawo do nadawania stopni oficerskich i generalskich zostało przyznane przez Sąd właśnie naszemu Bractwu.
Prawo do oficjalnego i legalnego noszenia mundurów Wojska Polskiego jest unikalnym przywilejem Bractwa, wyróżniającym go wśród innych organizacji.
Wraz z aktem nominacyjnym wyróżnione osoby otrzymały legitymacje, potwierdzające prawo do noszenia w trakcie uroczystości mundurów według wzorów obowiązujących w Wojsku Polskim w latach 1918-1939, z oznaczeniem posiadanego stopnia za pomocą właściwych naramienników. Legitymacje te służą do ewentualnego wylegitymowania się przed uprawnionymi organami, np. żandarmerią lub Policją.
Na podstawie stosownego porozumienia wymienione mundury dla członków Bractwa wykonuje najwłaściwsza instytucja - centralna instytucja państwowa w zakresie wykonywania mundurów Wojskowe Przedsiębiorstwo Handlowe w Warszawie.
Akty nominacyjne i legitymacje wręczyli: najstarszy stopniem uczestnik naszej uroczystości Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Książę Kalinowski oraz Wielki Mistrz Bractwa Jego Wysokość generał brygady Ryszard Murza Wielki Książę Murat, który na mocy sądowego przywileju nadaje wymienione stopnie.
Nominację na oficerski stopień komandora porucznika Marynarki Wojennej (czyli podpułkownika wojsk lądowych)
otrzymał: Marek Józef Olczykowski herbu Kotwa z Gdyni.
Nominację na oficerski stopień porucznika otrzymał: Kazimierz Jerzy Pietrasiewicz herbu Leliwa z Gdyni.
|
Nominację na pierwszy oficerski
stopień podporucznika otrzymała:
dr Monika Jadwiga Bieniek z Krakowa.
|
|
Zgodnie ze zwyczajem przy promocji na pierwszy stopień oficerski promowany oficer przyklęka na jedno kolano w celu dokonania symbolicznego pasowania.
Pasowania dokonał Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy
Książę Kalinowski.
|
|
Teraz wręczone zostały legitymacje Bractwa z nową nazwą. Legitymacje wręczył Wielki Mistrz Bractwa, Jego Wysokość gen. bryg. Ryszard Murza Wielki Książę Murat.
Otrzymały je następujące osoby:
-
ppor. Stanisław Kowal z Gdyni, który otrzymał legitymację członkowską z potwierdzeniem funkcji Kanclerza Trzeciej Komandorii Gdynia,
-
ppor. Ewa Popiołek herbu Sowa z Warszawy, która otrzymała legitymację członkowską z potwierdzeniem funkcji Komandora Komandorii Warszawskie Sowy.
|
Potem Jego Wysokość admirał Henryk Leopold Jerzy Murza Książę Kalinowski zaprezentował dokumenty, za pomocą których jego przodek musiał udowodnić posiadanie szlachectwa w XIX wieku przed komisją carską w Rosji. Podkreślił,
że obecnie w ramach naszego Bractwa Liderów jest to o wiele prostsze, dzięki uprzejmości wydającego Patenty szlacheckie emira Ryszarda Murzę Wielkiego Księcia Murata, co powinni w pełni doceniać wszyscy zainteresowani.
|
Informacje końcowe:
Następnie Wielki Mistrz Bractwa Ryszard Murat powiedział:
Uroczystość zakończymy niespodzianką – teledyskiem, dedykowanym admirałowi Henrykowi Kalinowskiemu.
W trakcie czynności technicznych, niezbędnych do zaprezentowania teledysku, przekażę kilka informacji.
Bezpośrednio po zakończeniu uroczystości zapraszam wszystkich na część towarzyską i catering z daniami tajskimi i naszymi rodzimymi polskimi.
Wtedy też będzie można nabyć - na odsłoniętym stoisku - cenne publikacje: Kazimierza Józefa Węgrzyna, Albina Siwaka, Andrzeja Kwiatkowskiego i inne.
W związku z wkroczeniem w nowy 2016 rok składam wszystkim obecnym, a za waszym pośrednictwem, głównie Komandorów Komandorii, pozostałym członkom Bractwa życzenia wszystkiego najlepszego, zdrowia, pomyślności i sukcesów, w tym sukcesów w budowaniu Komandorii oraz zdobywania coraz wyższych stopni, w tym także stopni generalskich.
|
W naszym Bractwie nominację na stopień generała otrzymać może ten komandor, z którego macierzystej Komandorii wyłonią się trzy następne komandorie, inaczej mówić, który w ten przejrzysty sposób udowodni, że posiada niepodważalne zdolności organizacyjne i potrafi zorganizować własną armię. Nie może być przecież generała bez armii.
Mam też nadzieję, że w 2016 roku, korzystając już ze zmienionej nazwy Bractwa, a także z inicjatywy jego działaczy, nasza organizacja podwoi swoje rozmiary i przekroczy liczbę stu komandorii.
W związku ze zmianą nazwy Bractwa każdy członek Bractwa może wymienić otrzymaną już Legitymację Członkowską oraz Legitymację Oficerską i Generalską. W tym celu należy przekazać do nas otrzymaną już legitymację do wymiany.
Przygotowywany jest wzorcowy sztandar Bractwa. Zostanie on zaprezentowany na jednej z kolejnych uroczystości.
Na jego podstawie, wykonywane będą sztandary poszczególnych Komandorii. Na ten temat otrzymuję wiele zapytań ze strony Komandorów Komandorii. Proszę się zatem wstrzymać jeszcze trochę i przygotować do wykonania sztandaru własnej Komandorii.
Na kolejnych uroczystościach podane zostaną także informacje na temat wsparcia przez nasze Komandorie budowy słynnego Pomnika Żołnierzom Niezłomnym – Wyklętym, który buduje Komandor Komandorii w Krakowie ppłk Zdzisław Jan Kaczmarek.
|
Następne uroczystości odbędą się w siedzibie Bractwa w Warszawie Radości przy ul. Patriotów 247 w następujących terminach:
Będą one, jak zwykle, połączone z wręczeniem wyróżnień i odznaczeń.
W związku z tym zachęcam do zgłaszania kandydatur do tych wyróżnień.
|
Teledysk:
Henryk Leopold Jerzy Kalinowski
A teraz kilka słów na temat TELEDYSKU, który zostanie zaprezentowany za chwilę.
Teledysk ten przygotowałem wraz z płk. Jackiem Pastuszką – specjalnie jako prezent dla 90-letniego admirała Henryka Kalinowskiego, z okazji rocznicy wyzwolenia Warszawy 17 stycznia 1945 roku, w którym brał on udział.
Nie każdy o tym wie, a w świetle pogmatwanych interesów politycznych fakty te są notorycznie wykrzywiane, że w styczniu 1945 roku Warszawę wyzwolili tylko i wyłącznie polscy żołnierze z I Armii Wojska Polskiego. Wbrew rozpowszechnianym kłamstwom w styczniu 1945 roku Warszawy nie wyzwalali żołnierze radzieccy, a tylko polscy.
Nieprawdą też jest, jakoby Warszawa wyzwolona została bez walk i strat, jak to twierdzą różni „historycy” pseudopolscy. Niezbitymi dowodami na to są choćby dwa przykłady wydarzeń z dnia 17 stycznia 1945 roku z życia obecnego tu Henryka Kalinowskiego. Dowodzony przez niego pluton polskich saperów miał za zadanie przeprawić się przez Wisłę i zbudować most dla ciężkiego sprzętu w rejonie obecnej Wytwórni Papierów Wartościowych.
|
|
|
Dwóm pierwszym żołnierzom z plutonu Henryka Kalinowskiego, którzy zeskoczyli na brzeg, niemieckie miny od razu urwały nogi, pół metra od brzegu Wisły. Świadczy to, jak bardzo Niemcy zaminowali Warszawę i brzeg Wisły i jakie tragedia spotykały polskich żołnierzy.
W trakcie przeprawy i budowy tego mostu od jednego z niemieckich pocisków armatnich załamał się lód. Wskutek tego dowodzący plutonem saperów Henryk Kalinowski cały, w pełnym wyposażeniu wojskowym, wpadł w wody Wisły przy mrozie dochodzącym do minus 20 stopni. Uratował się jednak i przeżył, a nawet nie zachorował, pomimo tak wielkiego mrozu.
Te dwa drobne przykłady wojennych wydarzeń ukazują, jakie niebezpieczeństwa czekały na polskich żołnierzy, i jak wielką wytrwałość, ofiarność i bohaterstwo musieli się wykazywać na każdym kroku, aby nie tylko przeżyć, ale jeszcze wykonać powierzone im zadania – w celu pokonania Niemców.
Henryk Kalinowski dwukrotnie forsował Wisłę w Warszawie pod morderczym ogniem Niemców: we wrześniu 1944 roku – w trakcie Powstania Warszawskiego i w styczniu 1945 roku – w trakcie wyzwolenia stolicy.
Później forsował jeszcze rzekę Odrę, a na zdobytym za Odrą przyczółku, który umożliwiał atak na stolicę wroga Berlin, spędził dwa tygodnie. Czas ten wspomina jako najbardziej niebezpieczny w swym życiu. O zaciekłości walk świadczy fakt, że w każdy metr kwadratowy tego przyczółka uderzyło po kilkanaście niemieckich pocisków armatnich.
|
|
27 lutego 1945 roku, w trakcie ciężkich walk
z Niemcami, Henryk Kalinowski - wraz z kolegami
z polskiej armii - uczestniczył w wielkim dziele,
mającym znaczenie symboliczne: wbiciu pod ogniem niemieckich armat pierwszego polskiego słupa granicznego nad Odrą, na historycznej granicy
Mieszka I i Bolesława Chrobrego.
|
|
Kilka tygodni później Henryk Kalinowski uczestniczył
w szturmie i zdobyciu Berlina – stolicy naszego odwiecznego wroga. To do takich jak on bohaterów szturmu Berlina i zwycięstwa nad Niemcami w maju 1945 roku odnosi się sformułowanie z pieśni, przytoczonej w teledysku:
„dawno minął tamten maj”.
|
|
W teledysku wykorzystane zostały archiwalne fotografie, przedstawiające Henryka Kalinowskiego
w latach wojny, w trakcie rozminowania kraju, służby
w Marynarce Wojennej, pracy w Akademii Sztabu Generalnego WP oraz działalności kombatanckiej
i patriotycznej.
|
|
W teledysku zamieściliśmy także kilka fotografii, unaoczniających nieprawdopodobną tragedię Polaków – ludobójstwo z rąk ukraińskich banderowców na Kresach Wschodnich, których ofiarami padli także krewni Henryka Kalinowskiego.
Wystarczy tylko wspomnieć, że banderowcy z UPA zamordowali między innymi jego dziadka od strony matki i szereg innych krewnych, a po gnieździe rodzinnym i grobie Kalinowskich nie pozostawili
żadnego śladu.
|
|
Pomimo takich tragedii 19-letni Henryk Kalinowski wstąpił ochotniczo w 1944 roku do I Armii WP, aby pokonać Niemców, którzy byli najważniejszymi wrogami narodu polskiego i mocodawcami banderowców z UPA.
W teledysku przywołaliśmy dwie słynne pieśni patriotyczne:
Doskonale ilustrują działalność Henryka Kalinowskiego
i jego czyny wojenne i patriotyczne.
|
|
Pieśni te wykonuje słynny wykonawca pieśni żołnierskich Adam Zwierz, który jest spowinowacony z moją rodziną.
|
Zakończenie Uroczystości
Następnie Wielki Mistrz Bractwa Jego Wysokość Ryszard Murza Wielki Książę Murat zamykając Uroczystość złożył gratulacje odznaczonym i wyróżnionym osobom, zwłaszcza admirałowi Henrykowi Kalinowskiemu.
Serdecznie podziękował osobom, które przyczyniły się do sprawnego przebiegu uroczystości, płk. Jackowi Pastuszce za przygotowanie zaprezentowanego teledysku, a także wszystkim, którzy zaszczycili obecnością imprezę.
|
|
|
Część towarzyska:
Bezpośrednio po zakończeniu Uroczystości zgromadzeni zaproszeni zostali na catering i część towarzyską, w trakcie której dyskutowali, wymieniali poglądy i wykonywali pamiątkowe fotografie.
|
Zamieszczone w tym artykule fotografie wykonali: ppłk Jacek Bogdan Chmielewski herbu Chmielewski (Warszawa),
chor. Jan Grzebielucha (Gdynia), ppor. Krystian Emmanuel Herncisz herbu Herncisz (Otwock), Monika Herncisz
herbu Herncisz (Otwock), mjr pil. inż. Andrzej Kwiatkowski (Radom), Krittika Baronowa Manoch-Truong
herbu Truong (Bangkok, Tajlandia), kmdr por. Marek Józef Olczykowski herbu Kotwa (Gdynia),
ppłk Marek Roman Osiejewski herbu Ostoja (Warszawa).
|
Publikacja - fotoalbum:
UROCZYSTOŚĆ PATRIOTYCZNA
23 stycznia 2016 roku
Warszawa
Na temat opisanej uroczystości mjr pil. inż. Andrzej Kwiatkowski
przygotował kolejną wewnętrzną publikację Bractwa - fotoalbum pt.
"UROCZYSTOŚĆ PATRIOTYCZNA
23 stycznia 2016 roku Warszawa".
Aby nabyć tę publikację należy skontaktować się z jej wykonawcą:
mjr inż. pil. Andrzej Kwiatowski (Radom) – tel. 606-977-490, endriu11@wp.pl
Po zamówieniu publikację tę przesyła pocztą na wskazany adres.
Zapraszamy.
|
|
|